niedziela, 7 kwietnia 2013

Rozdział 3

EPOV
Boże!!!Jaka ona jest piękna!I jeszcze zgodziła się pójść ze mną na kawę.Wiem,że mam...eee....dziewczynę?Jeśli tak mogę ją nazwać.Ale wracając do Belli,porusza się ona z taką  gracją.Wychodząc z budynku wszyscy,ale to wszyscy się na nas patrzyli.Z dala zobaczyłem moją siostrę-Alice,która akurat rozmawiała z Lauren.Gdy tylko mnie zobaczyła w towarzystwie brunetki od razu się uśmiechnęła.Po pięciu minutach doszliśmy do małej,lecz przyjemnej kawiarenki.Zajeliśmy miejsce obok okna gdzie była taka ściana odgradzając nas od wścibskich spojrzeń.
-Dzień dobry.Co państwo zamawiają?
Dałem znak Belli,że to ona ma zamówić pierwsza.
-Poproszę latte i sernik.
-Kawę z mlekiem i kawałek ciasta czekoladowego.
-Zaraz podam.
-No to Bello co planujesz po studiach?
-Znaleźć pracę  Seattle,gdyż później przeprowadzam się tutaj z Rosalie,znaczy panną Hale do jej brata.
-A jak on się nazywa?
-Jasper Hale.Znasz go?
-Tak.Pracuje u nas w firmie i chodzi z moją siostrą.
-Alice to twoja siostra?Była ostatnio u nas z Jasperem.
-Tak pamiętam.Ciągle wspomina jak tam było fajnie i kogo poznała-i uśmiechnąłem się do niej.
                                   ***dwa tygodnie później***
Dziś mają przyjść Hallowie i Bella.Niestety i na tym spotkaniu ma być Tanya.Nie mogłem z nią "zerwać".Ubrany w garnitur od Grace Moon* gdzie czekałem aż zadzwonią do drzwi.
******************************************************
Grace Moon-projektantka zmyślona na potrzebę opowiadania.
I tak oto kończymy tą jakże ciekawą(chyba???)notkę.Komentowanie zostawiam Wam,czy byście chcieli jeszcze kiedykolwiek przyczytać jeszcze nn z punktu widzenia Edzia.

piątek, 5 kwietnia 2013

Rozdział 2

Stanął w nich wysoko dobrze zbudowany mężczyzna o zie...Nie!!!Szmaragdowych oczach i miedzianych włosach.Nagle za ramienia miedzianowłosego stanęła wysoka kobieta o blond z różowymi pasemkami.Ubrana była w krótką różową sukienkę i 10 centymetrowe szpilki.
-Do zobaczenia kochanie-powiedziała mu do ucha i zmroziła mnie wzrokiem przecgodząc obok mnie.
-Zapraszam panno Hale.
W środku było nowocześnie.Na środku stało mahoniowe biurko a na nim nowoczesny laptop i inne papiery.Kolor ścien był beżowy i zamiast jednej z ścien było okno z widokiem na Seattle.
-Ja jestem na zastępstwo panny Hale.
-A pani jest?
-Isabella Swan.Może zacznijmy już ten wywiad?
-Dobrze.Proszę usiąść na sofie.
Położyłam obok  torebkę i wyjęłam dyktafon i go włączyłam.
                              ***
Po około pół godziny później zakończyliśmy wywiad.
-Da się pani zaprowadzić na kawę?-Co?!JA na kawę z NIM?!
-Oczywiście.
-To zapraszam do kawiarenki tuż za rogiem.Jest tam naprawdę dobra kawa.
-Wierzę panu.
-Proszę mówić mi po imieniu.Edward
-Bella.
Wychodząc z budynku...
****************************************************
Prosiłabym każdego kto czyta mojego bloga o zostawieniu po sobie jakiegoś śladu.Następny nn oczyma Edwarda.Co wy na to?Do usłyszenia!

wtorek, 2 kwietnia 2013

Rozdział 1cz.2

[…]i przedstawił mi się.
-Dzień dobry.Jestem Emmett Cullen.Wiceprezes firy.Ty pewnie do mojego brata.Zaprowadze Cię.Nicole przynieś mi później te papiery.
-Dobrze prezesie.
Szłam z Emmettem,który po drodze zabawiał mnie dowcipami.Szczerze mówiać  mężczyzna przypomina mi miśka lub duże dziecko w ciele dorosłego.Gdy dotarliśmy do windy pojechaliśmy na 20 piętro.Ledwo otworzyły się drzwi ,a przy nich stała już sekretarka.
-Mogę wziąć pani płaszcz panno Swan.
-Yyy.Oczywiście.
-No to do zobaczenia Bello.
-Do zobaczenia-wymamrotałam.
Podeszłam do drzwi zapukałam.Usłyszałam kroki i pochwili drzwi się otworzyły i stanął w nich…
****************************************************
Następny rozdział w piątek.

Rozdział 1cz.1

Wsiadłam do samochodu Rose-czerwonego BMW X6.Wyjechałam z Vancouver,gdzie obecnie studiujemy.Kierowałam się na autostradę I-5 S. Po godz. i mintach byłam na miejscu. Wjechałam na parking przy przedsiębiorstwa CULLEN HOUSE,poprawiłam wygląd i wyszłam oczywiście po drodze zabierając zieloną teczkę. Szybko jeszcze spojrzałam na godzinę w komórce. Na szczęście jest dopiero 11.37,a spotkanie jest o 12.00.Weszłam do środka i zobaczyłam blondynkę siedzącą za biurkiem o miłym wyrazie twarzy i ciepłym spojrzeniem.Obok niej stał w garniturze,wysoki mężczyzna z burzą czarnych kręconych loczków.
-Dzień dobry.W czymś pomóc może?
-Dzień dobry.Nazywam się Isabella Swan i miałam przeprowadzić wywiad z Edwardem Cullenem-gdy to powiedziałam chłopak dziwnie na mnie spojrzał i…
****************************************************
Następna część rozdziału dziś wieczorem.